Wojny z przednimi aparatami w smartfonach ciąg dalszy. Tym razem Oppo zaprezentowało zadziwiająco proste i efektowne rozwiązanie, które nie wymaga wykorzystania żadnych mechanizmów ani wcięć – aparat jest po prostu ukryty pod ekranem.
Na klipie opublikowanym na oficjalnym Twitterze firmy przedstawione jest przykładowe urządzenie o bezramkowym ekranie. Gdy obsługująca je osoba wybiera aplikację aparatu, wzdłuż górnej krawędzi ekranu pojawia się czarny pasek, na którym podświetlony zostaje biały pierścień. To punkt, w którym pod ekranem znajduje się przednia kamerka selfie, zupełnie niewidoczna podczas normalnego użytkowania. Rozwiązanie to pozwala uzyskać maksymalną powierzchnię ekranu bez korzystania z coraz popularniejszych sliderów, które są dość wrażliwe pod względem mechanicznym. Wiceprezes Oppo, Brian Shen, przyznał, że na obecnym etapie aparat charakteryzuje się tylko przeciętną jakością zdjęć, ale prace nad jego udoskonaleniem ciągle trwają. Nie wiadomo zatem, kiedy technologia trafi na rynek.
Podobnym rozwiązaniem pochwalił się także konkurent Oppo, Xiaomi. Producent zaprezentował krótkie wideo przedstawiające prototyp smartfona bazujący na modelu Mi 9, ale pozbawiony charakterystycznego, łezkowatego wcięcia w ekranie. Po uruchomieniu aplikacji aparat i przełączeniu się na kamerkę do selfie urządzenie aktywowało obiektyw umieszczony pod ekranem. Xiaomi poinformowało, że film został nakręcony w zeszłym miesiącu. Podobnie jak w przypadku Oppo nie jest wiadome, czy i kiedy smartfony z przednim aparatem pod ekranem trafią na rynek.