W dobie „inteligentnych” gadżetów, które mają sprawić, że poczujemy się jak rodzina Jestsonów, łatwo jest spotkać produkty, które z inteligencją nie mają za wiele wspólnego. Takim urządzeniem okazała się zaprezentowana w tym roku na targach CES w Las Vegas wyciskarka do soku Juicero, za którą trzeba było zapłacić 700 USD.
Przykład wyciskarki do soków Juicero pokazuje, że nie wszystkie urządzenia z segmentu IoT powinny znaleźć się w twoim domu. W założeniu głównym zadaniem wyciskarki miało być serwowanie szklanki świeżego soku wyciśniętego ze specjalnych woreczków sprzedawanych przez firmę. System ten miał działać w podobny sposób jak popularne ekspresy do kawy Dolce Gusto z kapsułkami. Problem pojawił się jednak kilka dni temu po publikacji artykułu w serwisie Bloomberg, który w swoim materiale pokazał, że owe woreczki można wycisnąć ręcznie bez konieczności wydawania 700 USD na przereklamowaną prasę.
Jak się można domyśleć artykuł ten miał fatalny wpływ na sprzedaż wyciskarki. Juicero nie tylko obniżyło cenę do 400 USD, ale również zaczęło oferować możliwość zwrotu produktu jeśli klient nie jest zadowolony ze swojego zakupu. Przypadek ten jest małą przestrogą dla wszystkich fanów inteligentnych domów i rozwiązań IoT, którzy inwestują swoje ciężko zarobione pieniądze w produkty, które można zastąpić dużo tańszym odpowiednikiem lub, jak w tym przypadku, siłą własnych mięśni.