Od wczoraj możemy oficjalnie podziwiać dwa nowe smartfony firmy Samsung, które staną do walki z tegoroczną falą iPhone’ów. Modele Galaxy S7 i S7 Edge zostały zaprezentowane na targach MWC w Barcelonie i trafią do sprzedaży już w połowie marca.
Nowe flagowce Samsunga, w odróżnieniu od zeszłorocznych modeli nie wywracają całej linii do góry nogami. Tym razem koreański producent skupił się na funkcjach i poprawieniu kilku wizualnych detali, na które narzekali użytkownicy poprzedniej generacji tych urządzeń.
Bardziej klasyczny Galaxy S7 zachował ekran quad HD Super AMOLED o przekątnej 5,1 cala. Z kolei S7 Edge może się teraz pochwalić 5,5-calowym wyświetlaczem, który nieznacznie zwiększył rozmiar całego urządzenia. Oba modele otrzymały 32 GB (tylko w niektórych regionach będzie sprzedawany model 64 GB) i slot na kartę microSD. Nie straszna jest im również woda i kurz (klasa IP68). Według producenta smartfony te mogą trafić pod wodę na 30 minut i znaleźć się na głębokości 1,5 metra. Użytkowników ucieszy również technologia bezprzewodowego ładowania, procesor Qualcomm Snapdragon 820 (w USA) lub Exynos (reszta świata), 4 GB pamięci RAM i pojemniejsza bateria niż w modelu S6 (3000 mAh dla S7 i 3600 mAh dla S7 Edge).
Narzekać nie powinni także fani fotografii. Samsung co prawda obniżył rozdzielczość swojego głównego aparatu z 16 do 12 Mpix, ale zdaniem producenta dzięki zastosowaniu nowej technologii znajdują się w nim większe piksele, które przepuszczają 56 procent więcej światła niż dotychczas (apertura f/1.7). Samsung zmienił również format zdjęć z dotychczasowych 16:9 na 4:3. Całym tym bogactwem zawiaduje oczywiście system Android 6.0 Marshmallow z interfejsem TouchWiz. Smartfony mają trafić do sprzedaży w połowie marca. Jak narazie nie znamy ich oficjalnych cen.