Całkowita likwidacja Pirate Bay’a wydaje się być niemożliwa.
Po upływie siedmiu tygodni od ataku szwedzkiej policji, serwis torrentowy wraca w glorii chwały, powracając niczym feniks z popiołów.
Jak donosi TorrentFreak, „Pirat” jest już w niemal pełni funkcjonujący jak za czasów sprzed ataku władz. Baza danych została naruszona w nieznaczny sposób. Nie działa jedynie kilka mniej istotnych funkcjonalności, jednak już zaczęły się pojawić nowe uploady.