Jak nie trudno się było domyśleć, nowe technologie nie są mocną stroną zespołu Antoniego Macierewicza. W Warszawie miała miejsca konferencja prasowa, na której poseł łączył się ze swoimi ekspertami za pośrednictwem popularnego komunikatora Skype.
Niestety, osoba zajmująca się połączeniami najprawdopodobniej nie ukryła nazwy konta jednego z rozmówców. Wpadka została szybko zauważona przez internautów, którzy natychmiastowo zaczęli masowo dzwonić do konferującego eksperta od spraw katastrof lotniczych. Efektem tego było pojawienie się na ekranie mnóstwa prób połączeń. Co gorsza, niektórzy ustawiali sobie niecenzuralne loginy, inni zabawne w kontekście sytuacji, np. „Władimir Putin”.
Ekipa techniczna starała się kasować nowe połączenia, jednak próby były bezowocne. Sytuacja miała miejsce aż do końca prezentacji dr. Gajewskiego. Wydawać by się mogło, iż po takiej wpadce rozmowy z kolejnymi ekspertami wykonane będą przy pomocy konta niepublicznego. Nikt jednak na takie rozwiązanie nie wpadł i sytuacja stale się powtarzała.