Beta Call of Duty: Modern Warfare III dała aktualnym mistrzom Serie A, drużynie piłkarskiej SSC Napoli, okazję, by zmierzyć się ze sobą w ramach rywalizacji dwóch zespołów, na czele których stanęli kapitan SSC Napoli, Giovanni Di Lorenzo oraz najlepszy strzelec zeszłorocznych rozgrywek Victor Osimhen.
SSC Napoli, aktualni mistrzowie Serie A, po zdobyciu trzeciego Scudetto postanowili przenieść się z boiska piłkarskiego do bety Call of Duty: Modern Warfare III. Członkowie pierwszej drużyny udali się do centrum treningowego Konami w Castel Volturno, aby raz na zawsze rozstrzygnąć – który z nich jest MVP?
W pełnej emocjonujących starć rywalizacji wzięły udział dwa zespoły. Pierwszą drużynę prowadził Giovanni Di Lorenzo, kapitan SSC Napoli i jak głoszą plotki również doświadczony gracz Call of Duty. Drugi zespół poprowadził Victor Osimhen, najlepszy strzelec zeszłorocznych rozgrywek, który wysoką celnością może pochwalić się również w grach wideo.
Di Lorenzo i Osimhenowi towarzyszyli inni zawodnicy pierwszej drużyny, w tym Khvicha Kvaratskhelia, Giovanni Simeone, Leo Ostigard oraz Eljif Elmas. Oba zespoły rywalizowały w trzech kultowych trybach gry – Deathmatch drużynowy, Dominacja i Umocniony punkt, na trzech powracających w najnowszej odsłonie i uwielbianych przez fanów mapach – Karachi, Invasion i Skidrow.
Czy Di Lorenzo po raz kolejny poprowadził swój zespół do zwycięstwa? Czy palec spustowy Osimhena w grze jest równie zabójczy jak jego prawa stopa na boisku? Czy Kvaratskhelia był w stanie po raz kolejny asystować kolegom w swojej drużynie? Wszystkie odpowiedzi dostępne są w materiale wideo:
Pierwszy mecz w trybie „Deathmatch drużynowy” wygrał zespół Di Lorenzo, a Kvaratskhelia znalazł się na szczycie tabeli z 23 zabójstwami, zdobywając również tytuł „pierwsza krew”. Drużyna Osimhena zrewanżowała się w drugim spotkaniu, a zwycięstwo zapewnił w decydującym momencie Simeone, który zdobywał punkt za punktem w Dominacji, co wyrównało wynik i sprawiło, że ostatnia runda stała się meczem o wszystko! W finałowym starciu kapitan drużyny Di Lorenzo poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa spektakularnym potrójnym zabójstwem, eliminując swoich kolegów z drużyny SSC Napoli.
Po zwycięstwie i otrzymaniu nagrody MVP Di Lorenzo powiedział – „To wielka przyjemność móc zagrać w tegoroczną edycję Call of Duty, wygrać, ale także zostać koronowanym na MVP. Na klasycznych mapach grało się świetnie, a potrójne zabójstwo było czymś niezwykłym. Jestem podekscytowany premierą nowej odsłony gry jeszcze w tym roku”.
Pomimo zaciętej rywalizacji, drużyna SSC Napoli często gra razem w Call of Duty. Jest to dla nich sposób na relaks po treningu oraz na budowanie relacji i komunikacji w zespole.