Yahoo, decyzją rady nadzorczej, zwolniło z funkcji prezesa Carol Bartz. Zdaniem zarządu posunięcie to było podyktowane potrzebą ?reorganizacji na szczeblu przywódczym?.
Miejsce Bartz zajmie tymczasowo Timothy Morse. W tym czasie rozpocznie się polowanie na nowego prezes, który będzie miał wystarczająco dużo cierpliwości i energii do zmagania się z istniejącymi problemami firmy.
„W imieniu rady nadzorczej Yahoo, pragnę podziękować Carol za jej ciężką pracę i wkład w propagowanie naszej marki na świecie. Jej zasługi są tym większe w ujęciu panującej sytuacji ekonomicznej i zmian zachodzących w czasie jej prezesostwa.”
Słowa te wystosował Roy Bostock, przewodniczący rady nadzorczej Yahoo. Po wydaniu owego oświadczenia akcje firmy skoczyły na giełdzie o 6%, co nie wpłynie raczej pozytywnie na sytuację Bartz.
Carol informację o swoim zwolnieniu przekazała pracownikom drogą mailową.
?Z przykrością wszystkich informuje, iż właśnie zostałam telefonicznie zwolniona z funkcji prezesa przez przewodniczącego rady Yahoo. Życzę wam samych sukcesów, tak w pracy, jak i w życiu osobistym.?
Bartz objęła stanowisko prezesa w 2009 roku. Przejęła tą funkcję po Jerrym Yangu, który nie był w stanie poprowadzić firmy na wojnę z Google i Microsoftem.
Decyzja o zwolnieniu odbiła się szerokim echem w szeregach Yahoo, jako że ponad 77 procent pracowników firmy w kwietniu tego roku oceniało jej pracę pozytywnie.
Najpierw Eric Schmidt, potem Steve Jobs a teraz Carol Bartz. Czy ktoś uważa na Michaela Della?