TEST: Dell XPS 11

Producenci urządzeń łączących funkcjonalność laptopa i tabletu nie ustają w wysiłkach, oferując nam coraz bardziej wymyślne gadżety. Po modzie na wyświetlacze z doczepianą klawiaturą, przyszedł czas na sprzęt o konstrukcji konwertowalnej, tzn. pozwalającej na obrócenie dotykowego wyświetlacza o 360 stopni, dzięki czemu z całego produktu można korzystać tak, jak z klasycznego tabletu.

Dell XPS 11 poza takim właśnie designem oferuje swemu użytkownikowi wspaniały 11,6-calowy ekran o rozdzielczości 2560×1440 pikseli, cechujący się również bardzo wysoką jasnością. Specyfikacja sprzętowa obejmuje przedstawiciela nowej generacji procesorów Intel Core i5 1,5 GHz, 4 GB pamięci RAM, kartę graficzną Intel HD 4200 oraz dysk SSD o przyzwoitej pojemności 256 GB. Urządzenie Della działa oczywiście w oparciu o przeinstalowanego Windowsa 8.1, który przy takiej konfiguracji hula aż miło, podobnie zresztą jak gry nie posiadające wygórowanych wymagań sprzętowych. Warto podkreślić też fakt, że mamy tu w zasadzie wszystkie potrzebne do szczęścia opcje łączności, poczynając od złącz USB i HDMI, a skończywszy na obsłudze technologii Bluetooth 4.0 oraz NFC. Sprzęt ten od strony wizualnej prezentuje się elegancko i całościowo zasługiwałby być może nawet i najwyższą notę, gdyby nie dwa aspekty. Pierwszym z nich jest mocno przeciętna bateria, wytrzymująca niecałe 6 godzin. Drugi powód, mogący skutecznie odstraszać od zakupu tego kawałka technologii, to jego cena – 4 400 PLN stanowi kwotę, za którą spokojnie można kupić MacBooka Air.