Nie tacy straszni, jak ich malują. Internetowi piraci wydają więcej kasy na dobra kulturalne, niż osoby, które nie kradną w sieci. Przynajmniej tak wynika z raportu rządowej organizacji Ofcom.
Użytkownicy, którzy nie mają problemu z naruszaniem prawa autorskiego, są najlepszymi konsumentami. 20% najbardziej aktywnych piratów, generuje aż 11% przychodów całego przemysłu rozrywkowego, nie tylko w sieci! Dotyczy to zarówno sprzedaży w formatach cyfrowych, jak i fizycznych egzemplarzy, ale wydatki są wyższe również, kiedy spojrzymy na zakup biletów na koncerty, a nawet abonament na telewizję kablową czy satelitarną.
Najaktywniejsi piraci w ostatnim półroczu wydali na dobra kultury po 168 funtów, pozostali naruszający prawa autorskie po 105, a ci, którzy korzystają tylko z legalnych treści – tylko 54 funty.