Od czasu incydentu z Jeremym Clarksonem, w rezultacie którego program Top Gear przestał istnieć w swojej dotychczasowej formule, fani serii wpadli w głęboką depresję. Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że pojawiła się szansa na wielki powrót sławnego tria prezenterów za sprawą Netflixa.
Plotki o stworzeniu nowego programu z udziałem Clarksona, Hammonda i May’a krążą już od kilku tygodni, ale dopiero teraz w mediach pojawiła się informacja o inicjatywie Netflixa. Z doniesień wynika, że program miałby się nazywać „House of Cars”, co jest oczywistym ukłonem w stronę jednego z hitów Netflixa „House of Cards”. Z oczywistych powodów nazwa Top Gear nie wchodzi w rachubę, gdyż prawa do tego tytułu nadal posiada telewizja BBC. Wypada mieć nadzieję, że obie strony dojdą do porozumienia i już wkrótce będziemy mogli zobaczyć motoryzacyjnych ulubieńców z powrotem na ekranie.