Premiera pierwszej części Wipeout w 1995 roku zbiegła się z rosnącą wówczas popularnością elektronicznej muzyki klubowej. Gra praktycznie od razu stała się klasykiem, zyskując wierne grono zagorzałych fanów.
Wipeout to futurystyczne wyścigi, w których zasiadamy za sterami unoszącego się nad ziemią bolidu. W rywalizacji pomagają nam porozrzucane na torze najrozmaitsze udogodnienia, jak krótkotrwałe przyspieszenie czy tarcza ochronna, a także bronie, którymi możemy atakować pozostałych zawodników. Przez ponad dziesięć lat ta formuła w ogóle się nie zmieniła, a najnowsza, już ósma odsłona serii, wydana na przenośną konsolę Sony PSP, jest tego doskonałym przykładem.
Głównym trybem rozgrywki jest tryb kariery, w którym po kolei musimy wygrywać najrozmaitsze konkurencje. Od klasycznych wyścigów z udziałem w sumie ośmiu zawodników, przez próby czasowe i miniturnieje, a skończywszy na zawodach, w których musimy po prostu wyeliminować określoną liczbę oponentów. Próżno szukać w grze jakiejś otoczki fabularnej, za to przed każdym wyścigiem otrzymujemy bogaty opis toru.
Graficznie Wipeout tak naprawdę zmienił się niewiele. Ta gra to doskonały przykład na to, że nawet oprawa wizualna może się uodpornić na upływ czasu. Bo choć tekstury są ostrzejsze, animacja jeszcze bardziej płynna, a tła bogatsze w szczegóły, w dalszym ciągu wszystko przyozdobione jest w pstrokate, intensywne kolory. Nie jest to bynajmniej wada, a raczej osobliwy znak rozpoznawczy serii.
Rozgrywka w Wipeout Pulse dostarcza sporo frajdy. Tryb kariery jest nieźle pomyślany i stopniowo jesteśmy oswajani z coraz szybszymi bolidami. Zadziwiające, że początkowo możemy mieć trudności nawet z najwolniejszymi, by później pędzić najbardziej wąskimi i krętymi trasami jak błyskawica, niemal intuicyjnie manewrując między rywalami. Warto także zwrócić uwagę, że bardzo często jadąc przez dłuższą część wyścigu na ostatnim miejscu, dzięki znajdowanym broniom mamy szansę nawet na zwycięstwo.
Jak zwykle na ścieżce dźwiękowej znalazło się sporo wyśmienitych utworów. Niemniej cieszy fakt, że twórcy dają nam możliwość dodania maksymalnie 30 utworów z własnej kolekcji. Wipeout przy muzyce rockowej? Czemu nie!
Wipeout Pulse nie jest może grą rewolucyjną ani tytułem, który zachwyca gracza. To solidna produkcja, skierowana przede wszystkim do miłośników futurystycznych wyścigów, muzyki elektronicznej i zawrotnego tempa, a także wszystkich, którzy z sentymentem wspominają poprzednie części. Dzięki trybowi wieloosobowemu oraz możliwości ściągnięcia dodatkowych tras i bolidów z oficjalnej strony producenta, gra z pewnością nieprędko trafi na półkę.
Galeria zdjęć
Dystrybutor PL: Sony Polska
Platforma: Playstation Portable
Recenzja ukazała się w czasopiśmie \”Młody Technik\” nr 07/2008