Witam!
Jakiś czas temu zainstalowalem program antywirusowy avast i od tego czasu zaczęły się problemy z komputerem. Zaraziłem komputer różnymi wirusami (trojanami). Czy koniecznie trzeba zrobić formatowanie, czy można wywalić te trojany jakimś programem?
DariuszNo to zdaje się, że zainstalował Pan nie antywirusa, ale jakiegoś trojana, który tylko udawał avasta. To niemożliwe, żeby po instalacji avasta w komputerze zalęgły się wirusy! Jeśli avast nie może ich wywalić sam, to można jeszcze spróbować innym programem (np. Norton Antivirus, Panda Titanium, Panda Platinum, BitDefender, NOD32, G-Data Antiviren Kit itp.). Jeśli to nie pomoże, bez formatowania się nie obejdzie.
Przed ponowną instalacją Windows warto zaopatrzyć się w najnowszą wersję AutoPatchera (http://autopatcher.pol.pl). Instalacji dokonujemy przy WYŁĄCZONYM internecie. Po instalacji Windows instalujemy wszystkie patche (czyli tzw. łatki) i uaktualnienia systemowe z pakietu AutoPatcher, włączamy systemowe Centrum Zabezpieczeń – o ile samo się nie włączy (zawiera ono firewall), na koniec instalujemy program antywirusowy i dopiero wtedy podłączamy komputer do internetu.
Pierwszą rzeczą, jaką powinniśmy zrobić, to pobrać z internetu aktualizacje programu antywirusowego. Od tej pory żaden wirus nie ma prawa zagnieździć się w systemie. (JB)