Standardowe zabezpieczenie konta Gmail przeważnie wystarcza zwykłym użytkownikom, chociaż należy pamiętać, że dostanie się na nie może dawać hakerowi potencjalny dostęp do wielu naszych danych (nie tylko osobowych). Google postanowiło pójść o jeden krok dalej i zaproponować program Advanced Protection. Jego głównymi adresatami są osoby szczególnie narażone na cyberataki.
Dwustopniowy system identyfikacji Google składa się z hasła i kodu weryfikacyjnego przesyłanego na podany na koncie nr telefonu. Nie jest to łatwe do obejścia zabezpieczenie, ale możliwe: przykładem tego są chociaż włamania na konta mailowe członków sztabu Hillary Clinton podczas ubiegłorocznych wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. W przypadku, gdy dwustopniowy system logowania jest zbyt słaby, gogle już niedługo zaproponuje usługę Advanced Protection.
Na Advanced Protection będzie składało się kilka elementów, z których najważniejszy będzie fizyczny klucz bezpieczeństwa – bez jego zastosowania nie będzie możliwe zalogowanie się na koncie. Google będzie ponadto blokowało dostęp niepowołanych aplikacji do Gmaila i Google Drive. Utrudnione zostanie również dostanie się na konto metodą inżynierii społecznej: do słów-kluczy, które stanowią odpowiedzi na pytania pomocnicze zadawane przy resetowaniu hasła dodane zostaną kolejne zabezpieczenia. Dzięki temu „metoda na telemarketera” stanie się mniej skuteczna.
Głównymi adresatami programu Advanced Protection mają być osoby, które ze względu na wykonywany zawód lub pozycję społeczną są szczególnie narażone na naruszenia prywatności. Na pewno skorzystają z niego celebryci, politycy i przedstawiciele dużych spółek, ale Google nie zamyka kręgu użytkowników – programem może zostać objęty każdy użytkownik posiadający konto osobiste Google.