Najprostszym rozwiązaniem jest oczywiście pójście do jednego z barów w szemranej dzielnicy, wypicie dwóch setek i powiedzenie siedzącemu przy ladzie gościowi, że jego matka wygląda jak facet.
Gdybyś jednak nie miał w sobie odwagi potrzebnej na podjęcie takowej próby, to istnieje kilka alternatywnych sposobów na osiągnięcie sukcesu. Inna metoda pomiaru mocy zadawanych fang jest nieco bardziej bezpieczna i opiera się na wykorzystaniu smartfona z systemem Android i zainstalowaną aplikacją Punch Power. To darmowe oprogramowanie działa, przetwarzając dane zbierane przez znajdujące się w telefonie sensory – wystarczy więc chwycić go w dłoń i zacząć bokserską walkę z cieniem. Podczas takiej sesji treningowej, koniecznie trzeba jednak pamiętać o mocnym zaciśnięciu pięści, zwłaszcza jeśli trzyma się w niej jakiegoś dużego i najpewniej dosyć drogiego smartfona.
Kolejnym sposobem jest wyposażenie się w akcesorium Hykso Punch Tracker
(910 PLN, www.hykso.com). Gadżet ten również posiada zestaw czujników monitorujących wiele aspektów ruchu, ale dzięki kompaktowej konstrukcji, można go bardzo łatwo przymocować do rękawicy lub ręki owiniętej bokserskim bandażem.